Polska Sasin: górnictwo jest za drogie. Czy kopalnie zostaną zamknięte z dnia na dzień? 17 września 2020 Polska Sasin: górnictwo jest za drogie. Czy kopalnie zostaną zamknięte z dnia na dzień? 17 września 2020 Przeczytaj także Polska Zielone miliardy przepadły – NIK ujawnia szokujące fakty Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, z którego wynika, że ponad 70 mld złotych ze sprzedaży ETS-ów… rozpłynęło się w ogólnym budżecie państwa. Kontrola wykazała nieprawidłowości w systemie raportowania do KE, procedowaniu wniosków w ramach programu “Mój Prąd” i brak kontroli wewnętrznych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Polska Konin chce budowy elektrowni atomowej. Prezydent miasta apeluje o decyzję rządu W Koninie miała powstać druga elektrownia jądrowa. Czy nowy rząd zamrozi projekt? Przeciwko takiej decyzji protestują władze miasta. “Jestem zdeterminowany, ta elektrownia nam się należy” – mówi Piotr Korytkowski, prezydent Konina. Podczas wizyty w Zgierzu Wicepremier i Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin stwierdził, że produkcja energii z węgla jest niekonkurencyjna w porównaniu z innymi źródłami energii. Powodem są bardzo wysokie opłaty za emisje CO2. Tymczasem górnicy szykują protest. Reklama Spis treści ToggleSasin zapewnia, że nie ma się czego obawiaćCo z miejscami pracy?Górnicy nie wierzą SasinowiWieloletnie zaniedbania i czynniki zewnętrzne Sasin zapewnia, że nie ma się czego obawiać Wicepremier wyjaśnił, że w dzisiejszych warunkach produkcja energii z węgla staje się coraz droższa, a tym samym nieopłacalna. Przypomniał, że najnowszy projekt Ministerstwa Klimatu – Polityka Energetyczna Polski – zakłada wycofanie się z użycia węgla w ciepłownictwie indywidualnym do 2030 roku w miastach oraz do 2040 roku na obszarach wiejskich. Zapewnił, że tempo zmian zostało dostosowane do warunków krajowych. Ministerstwo Klimatu: Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku – Rozmawiamy z naszymi europejskimi partnerami wskazując na nasze uwarunkowania w energetyce, na fakt posiadania silnego górnictwa, wskazujemy na to, że Polska powinna być traktowana nieco inaczej niż pozostałe kraje europejskie – skomentował. Co z miejscami pracy? W kopalniach węgla kamiennego pracuje ok. 85 tys. osób. Sasin powiedział, że rząd zdaje sobie sprawę z sytuacji zatrudnionych w tym sektorze. Zapewnił, że górnicy otrzymają pomoc w przebranżowieniu lub znalezieniu pracy w innym sektorze. – Pracujemy w tym zakresie. Jest przyjęty i modyfikowany program dla Śląska, ale również włączamy w te działania inne obszary, na których ważną częścią jest górnictwo czy energetyka konwencjonalna. To są wszystkie te czynniki, które musimy wziąć pod uwagę w ramach prac rządowych – oświadczył wicepremier. Górnicy nie wierzą Sasinowi W środę związki zawodowe z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) rozdawały pracownikom kopalń ulotki namawiające do stawienia czynnego oporu wobec “wymuszonej przez Unię Europejską próby przyspieszenia likwidacji polskiego sektora wydobywczego”. Dzień wcześniej, na polecenie szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza, kopalnie na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim zostały oflagowane w ramach ogłoszonego pogotowia strajkowego. Centrale związkowe regionu domagają się spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Jeśli nie dojdzie do niego do 21 września, górnicy rozpoczną protesty. Związkowcy uważają, że komunikaty rządu odnośnie przyszłości górnictwa są wzajemnie sprzeczne. – W doniesieniach medialnych wymienia się dziś kolejne kopalnie do natychmiastowej likwidacji: Bolesław Śmiały, Piast-Ziemowit oraz Janina i Sobieski z Tauron Wydobycie. Poważnie zagrożone są nawet kopalnie przynoszące spore zyski, jak chociażby KWK ROW – oceniają przedstawiciele górniczych central. Wieloletnie zaniedbania i czynniki zewnętrzne W komentarzu dla portalu Energetyka24 Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica, zauważa, że zła sytuacja polskiego górnictwa ma swoje źródło w czynnikach zewnętrznych. Do przyczyn niepowodzeń przemysłu wydobywczego zalicza politykę klimatyczną i dekarbonizację UE oraz spowolnienie w globalnej gospodarce spowodowane pandemią koronawirusa. Jednak równie negatywny wpływ miało zaniedbywanie inwestycji oraz rozwoju technologicznego. Nadwyżki finansowe przeznaczane były na wzrost wynagrodzeń, w tym tych wypłacanych pracownikom wciąż rozbudowywanej administracji. Mniej węgla, więcej OZE? Do 2040 roku Źródło: energetyka24.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.