Polska Sasin: górnictwo jest za drogie. Czy kopalnie zostaną zamknięte z dnia na dzień?17 September 2020 Polska Sasin: górnictwo jest za drogie. Czy kopalnie zostaną zamknięte z dnia na dzień?17 September 2020Przeczytaj także Budownictwo Niskiej jakości pompy ciepła idą pod lupę. Rząd zapowiada stanowcze kroki Trwająca edycja programu “Czyste Powietrze” oferuje dofinansowanie między innymi do pomp ciepła. Technologia ta zyskuje w Polsce na popularności, a dodatkowy aspekt w postaci rządowych dofinansowań kusi zarobkiem producentów niskiej jakości produktów. Rynek zalewają niespełniające norm produkty z Azji. Rząd zamierza przyjrzeć się tej sprawie. Reklama Energetyka Od października tańszy prąd. Sprawdź kogo dotyczą obniżki 1 października 2023 r. obniżona zostanie cena energii dla małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), samorządów i wrażliwych podmiotów użyteczności publicznej, takich jak: szpitale, szkoły czy instytucje kultury. Zamiast – jak dotychczas – 785 zł za MWh, od najbliższej niedzieli cena wynosić będzie 693 zł za MWh. Podczas wizyty w Zgierzu Wicepremier i Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin stwierdził, że produkcja energii z węgla jest niekonkurencyjna w porównaniu z innymi źródłami energii. Powodem są bardzo wysokie opłaty za emisje CO2. Tymczasem górnicy szykują protest. ReklamaReklamaSpis treści Sasin zapewnia, że nie ma się czego obawiaćCo z miejscami pracy?Górnicy nie wierzą SasinowiWieloletnie zaniedbania i czynniki zewnętrzneSasin zapewnia, że nie ma się czego obawiaćWicepremier wyjaśnił, że w dzisiejszych warunkach produkcja energii z węgla staje się coraz droższa, a tym samym nieopłacalna. Przypomniał, że najnowszy projekt Ministerstwa Klimatu – Polityka Energetyczna Polski – zakłada wycofanie się z użycia węgla w ciepłownictwie indywidualnym do 2030 roku w miastach oraz do 2040 roku na obszarach wiejskich. Zapewnił, że tempo zmian zostało dostosowane do warunków krajowych. Ministerstwo Klimatu: Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku– Rozmawiamy z naszymi europejskimi partnerami wskazując na nasze uwarunkowania w energetyce, na fakt posiadania silnego górnictwa, wskazujemy na to, że Polska powinna być traktowana nieco inaczej niż pozostałe kraje europejskie – skomentował. ReklamaCo z miejscami pracy?W kopalniach węgla kamiennego pracuje ok. 85 tys. osób. Sasin powiedział, że rząd zdaje sobie sprawę z sytuacji zatrudnionych w tym sektorze. Zapewnił, że górnicy otrzymają pomoc w przebranżowieniu lub znalezieniu pracy w innym sektorze.– Pracujemy w tym zakresie. Jest przyjęty i modyfikowany program dla Śląska, ale również włączamy w te działania inne obszary, na których ważną częścią jest górnictwo czy energetyka konwencjonalna. To są wszystkie te czynniki, które musimy wziąć pod uwagę w ramach prac rządowych – oświadczył wicepremier. Górnicy nie wierzą SasinowiW środę związki zawodowe z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) rozdawały pracownikom kopalń ulotki namawiające do stawienia czynnego oporu wobec “wymuszonej przez Unię Europejską próby przyspieszenia likwidacji polskiego sektora wydobywczego”. Dzień wcześniej, na polecenie szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza, kopalnie na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim zostały oflagowane w ramach ogłoszonego pogotowia strajkowego. Centrale związkowe regionu domagają się spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Jeśli nie dojdzie do niego do 21 września, górnicy rozpoczną protesty. Związkowcy uważają, że komunikaty rządu odnośnie przyszłości górnictwa są wzajemnie sprzeczne. – W doniesieniach medialnych wymienia się dziś kolejne kopalnie do natychmiastowej likwidacji: Bolesław Śmiały, Piast-Ziemowit oraz Janina i Sobieski z Tauron Wydobycie. Poważnie zagrożone są nawet kopalnie przynoszące spore zyski, jak chociażby KWK ROW – oceniają przedstawiciele górniczych central. Wieloletnie zaniedbania i czynniki zewnętrzneW komentarzu dla portalu Energetyka24 Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica, zauważa, że zła sytuacja polskiego górnictwa ma swoje źródło w czynnikach zewnętrznych. Do przyczyn niepowodzeń przemysłu wydobywczego zalicza politykę klimatyczną i dekarbonizację UE oraz spowolnienie w globalnej gospodarce spowodowane pandemią koronawirusa. Jednak równie negatywny wpływ miało zaniedbywanie inwestycji oraz rozwoju technologicznego. Nadwyżki finansowe przeznaczane były na wzrost wynagrodzeń, w tym tych wypłacanych pracownikom wciąż rozbudowywanej administracji. Mniej węgla, więcej OZE? Do 2040 rokuŹródło: energetyka24.comArtykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.