Dotacje OZE ,,Czyste Powietrze” czy czysta fikcja? Statystyki ujawniają nierówną skuteczność operatorów 18 lipca 2025 Dotacje OZE ,,Czyste Powietrze” czy czysta fikcja? Statystyki ujawniają nierówną skuteczność operatorów 18 lipca 2025 Przeczytaj także Dotacje OZE Organizacje zrzeszające ponad 1000 gmin apelują do premiera. Co mówią poszkodowani Czystego Powietrza? Nieprawidłowości w programie Czyste Powietrze stają się jednym z głównych tematów publicznej dyskusji. W środę, 26 listopada 2025 roku, w centrum prasowym Polskiej Agencji Prasowej (PAP) odbyła się konferencja „Alarm smogowy gmin: Nie możemy czekać do 2060 r. na czyste powietrze!”. Wzięli w niej udział eksperci i samorządowcy z całego kraju. Wszyscy wyrazili wspólny apel do premiera Donalda Tuska. Dotacje OZE Czyste Powietrze w centrum sejmowej burzy. Co doprowadziło do protestu w Warszawie? [Analiza] Program Czyste Powietrze znalazł się w centrum zainteresowania opinii publicznej, mediów oraz polityków. W zeszłym tygodniu udało się między innymi zorganizować posiedzenie komisji sejmowej dotyczącej programu, ogólnopolski protest poszkodowanych beneficjentów i wykonawców w Warszawie, a także można było zauważyć, że dotychczasowa narracja sukcesu Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) w sprawie programu ustępuje na rzecz ocen bliższych rzeczywistości. Od 31 marca 2025 r. wznowiono nabór do odświeżonej wersji programu po czasowym wstrzymaniu części działań, które wiązały się z wykryciem nieprawidłowości i niedoborem środków budżetowych wynoszącym 8,5 miliarda złotych. Przerwa miała dać czas na przygotowanie procedur, które odpowiedzą na realne potrzeby Polaków. Zapewniano, że zasady zostały uproszczone, a wnioskujący uzyskają wsparcie operatorów. Rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana. Reklama Spis treści ToggleSytuacja wyjściowa85% mniej wnioskówDane regionalne pokazują dysproporcjeCo dalej? Sytuacja wyjściowa Po kilku tygodniach od ponownego startu odświeżonej wersji programu, 24 kwietnia 2025 roku, w czasie posiedzenia sejmowej komisji Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska przedstawiła wyniki audytu programu. Plany poprawy efektywności mogły wydawać się dobre, ale po czasie efekty nie potwierdzają skuteczności. W kwietniu, po trzech tygodniach, w Funduszu było złożonych 431 kompletnych wniosków o dofinansowanie. Dodatkowo w systemie figurowało około 7,1 tys. wniosków w wersji roboczej. Po ponad trzech miesiącach od startu udostępnione dane na 11 lipca mówią o 14 448 złożonych wnioskach. Pomimo zarzutów o drastyczny spadek zainteresowania programem nie opublikowano danych dotyczących obecnej ilości wniosków w wersji roboczej. „Czyste Powietrze” na zakręcie. Branża alarmuje: to może być zapaść transformacji energetycznej 85% mniej wniosków Widać niewydolność obecnego systemu operatorskiego zwłaszcza, gdy zestawimy dane II kwartału tego roku ze statystykami z poprzednich lat. Drugi kwartał 2023 roku zakończono z liczbą ponad 54 tys. zatwierdzonych dokumentów o dofinansowanie. W kolejnym roku ponad 78 tys. w analogicznym okresie. Według informacji SmogLab w drugim kwartale tego roku do funduszu wpłynęło mniej niż 12 tys wniosków. To oznacza spadek o 85% względem poprzedniego roku. Dlaczego liczba chętnych tak drastycznie spadła? Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) wyraża opinię, że mniejsza liczba składanych wniosków, to przejściowy efekt związany ze zmianą przepisów i apelują o cierpliwość. Tymczasem to, co miało usprawnić proces aplikacji, czyli pośrednictwo operatorów, nie znajduje odzwierciedlenia w przesłanej nam dokumentacji. Może to być związane z przejęciem w wielu miejscach roli operatorów przez samorządy, które nie dysponują doświadczeniem ani wystarczającą kadrą do nadzoru wniosków i rozliczeń. W okresie od 31.03.2025 do 01.07.2025 złożono przez operatorów jedynie 3708 wniosków o dofinansowanie. Stanowi to tylko około 30% całej liczby pomimo, że wsparcie operatorów jest bezpłatne i można dzięki niemu liczyć na pomoc na każdym etapie – od procesu wydawania decyzji o przyznaniu dofinansowania, aż po końcowa realizację i rozliczenie. Dane regionalne pokazują dysproporcje Poprosiliśmy o komentarz roli operatorów NFOŚiGW i uzyskaliśmy odpowiedź, że trudno im jednoznacznie oceniać poziom aktywności operatorów, bo liczba wniosków jest powiązana z wielkością województwa oraz zapotrzebowania danego regionu na wymianę kopciuchów. Poniżej prezentujemy analizę, gdzie zostawiliśmy łączną liczbę wniosków z liczbą złożonych przez operatorów, by sprawdzić, czy występuje zależność między zapotrzebowaniem województwa i udziałem operatorów. W przypadku, gdyby nowa wersja programu faktycznie dawała możliwości operatorom na realną pomoc w przeprowadzeniu przez proces ubiegania się dofinansowanie z funduszu, wówczas nie powinny występować dysproporcje między województwami wyrażone jako procentowy udział operatorów. Dane zaprezentowane w kolejności od województwa z największą liczbą wniosków: śląskie – 1795 (z tego 15,9% przez operatorów), mazowieckie – 1754 (33,7%), małopolskie – 1361 (37,8%), wielkopolskie – 1346 (20,2%), łódzkie – 1205 (24,2%), lubelskie – 1080 (30%), kujawsko-pomorskie – 960 (27,8%), podkarpackie – 819 (37,6%), świętokrzyskie – 742 (14,6%), pomorskie – 649 (19,9%), podlaskie – 639 (36%), dolnośląskie – 486 (14,6%), warmińsko-mazurskie – 422 (20,4%) opolskie – 472 (17,4%), zachodniopomorskie – 385 (21,3%), lubuskie – 333 (20,1%). Dane pokazują, że z operatorów najczęściej korzystają mieszkańcy Małopolski, Podkarpacia i Podlasia – od 37,8 do 36%. Najmniej operatorzy są zaangażowani w województwie świętokrzyskim, dolnośląskim i śląskim – od 14,6 do 15,9%. Brak powiązania procentowego między zapotrzebowaniem a operatorami świadczy, że stworzony system w nowej wersji programu okazały się pułapką, a operatorzy nie działają równie skutecznie we wszystkich województwach. Co dalej? Niejasności, wydłużające się procedury i powierzenie roli operatorów nieprzygotowanym jednostkom sprawiły, że walka o czyste powietrze nad Polską wyhamowała. Założenia programu są słuszne ale regionalizacja doprowadza do wypaczeń, przez co szansa na wymianę źródeł ciepła dla wielu rodzin spada, bo brak efektywności może zniechęcać potencjalnych beneficjentów. Według szacunków ekspertów, przy obecnym tempie wymiana wszystkich pozaklasowych kotłów może potrwać nawet 40 lat. Tymczasem normy smogowe w wielu miastach są przekraczane przez wiele dni podczas sezonu grzewczego. Rocznie przyczynia się to do śmierci około 40 tys. osób w Polsce. Sezon sprzyjający modernizacjom kończy się wraz z nadejściem jesieni, kiedy temperatura spada. Dlatego zdecydowane działania, aby przyspieszyć tempo są potrzebne teraz. Zobacz też: Kotły gazowe wracają do programu „Czyste Powietrze”? Aktualne zasady i najczęstsze pytania Źródła: NFOŚiGW, MKiŚ, Czyste Powietrze, Gov, SmogLab, Fot. Canva (Piotr Malczyk) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.