Prawa zwierząt Animal Helper: aplikacja, która może uratować wiele polskich zwierząt 21 lutego 2021 Prawa zwierząt Animal Helper: aplikacja, która może uratować wiele polskich zwierząt 21 lutego 2021 Przeczytaj także Prawa zwierząt Wilki w Polsce: Kto i dlaczego chce zniszczyć ich wizerunek? Sprawdzamy fałszywe doniesienia i interesy Czy wilki naprawdę zagrażają ludziom, czy może ktoś celowo podsyca strach, by osiągnąć własne cele? Fala fake newsów o atakach wilków i zdjęć generowanych przez AI zalała internet. W tle konflikt interesów, polityka łowiecka i pieniądze. Co kilka dni pojawiają się nowe rewelacje o atakach wilków na ludzi, zwierzęta gospodarskie lub dostrzeżenie ich obecności w pobliżu stref zamieszkania co wywołuje mnóstwo emocji. Sensacja dobrze się sprzedaje, ale nie weryfikując informacji przyczyniamy się do dezinformacji, z której ktoś może czerpać korzyści. Prawa zwierząt Google uczy sztuczną inteligencję języka delfinów. Przełom w komunikacji międzygatunkowej Google, we współpracy z naukowcami z Georgia Tech i organizacją Wild Dolphin Project, opracowało eksperymentalny model sztucznej inteligencji o nazwie DolphinGemma. Celem projektu jest zrozumienie i odtworzenie struktury komunikacji delfinów, co może zrewolucjonizować sposób, w jaki ludzie porozumiewają się z tymi ssakami morskimi. W przypadku zdarzenia z udziałem zwierząt lub, gdy jesteśmy świadkami ich nieodpowiedniego traktowania, liczy się szybka reakcja i pomoc. Niestety nie zawsze wiemy, gdzie jej szukać. Fundacja Psia Krew organizuje zbiórkę pieniędzy potrzebnych do stworzenia specjalnej aplikacji Animal Helper. Aplikacja pozwoli na szybką reakcję i udzielenie pomocy zwierzętom. Reklama Kto pomaga zwierzętom w Polsce? Co dzień dobiegają nas informacje o niehumanitarnym traktowaniu zwierząt. Pies na łańcuchu, wychudzony, zmęczony, zamknięty całymi dniami w ciasnej klatce, pseudohodowle, ranne sarny, czy lisy – takich przykładów jest wiele. Dlatego tak ważna jest interwencja każdego z osobna. Pierwszą myślą, jaka często przychodzi nam do głowy, jest telefon na policję. Zdarza się, że ta przyjeżdża na miejsce zdarzenia dość szybko, lecz czasem trwa to zbyt długo, my nie możemy czekać, lub nie zjawia się wcale. W takich wypadkach, czyli kiedy widzimy lub czujemy, że zwierzę cierpi, skontaktować możemy się z wojewódzkimi, lokalnymi organizacjami TOZ. Widzisz psa na łańcuchu? Reaguj i ratuj – to może być przestępstwo Czasem dzwonimy do Inspekcji Ochrony Środowiska, która ma ograniczone kompetencje co do dzikich zwierząt. Inspektorat Weterynaryjny również nie jest w stanie każdorazowo reagować. Często interweniują lokalne organizacje, fundacje, a nawet osoby niezwiązane z żadną organizacją prozwierzęcą. Lista organizacji ds. zwierząt, klik. Informator prawny dla praktyków, klik Aplikacja Animal Helper Stworzeniu aplikacji dedykowanej zwierzętom w opałach towarzyszą nieocenione korzyści, jakie można uzyskać. Po pierwsze – mamy możliwość szybkiej reakcji, bez przedzierania się przez Internet w poszukiwaniu odpowiedniej, lokalnej organizacji, a po drugie, są duże szanse, że pomożemy zwierzakowi. Aplikacja będzie dostępna za darmo, ma posiadać sporą bazę wiedzy i rozwinięty, ale prosty interfejs, dzięki któremu szybko namierzymy odpowiednią formę pomocy na danym terenie. – Animal Helper to tak naprawdę każdy z nas. Każdy, któremu nie jest obojętny los bezbronnych i skrzywdzonych zwierząt. Każdy, kto szybko i skutecznie chce im pomóc – czytamy na stronie zbiórki. Autorami aplikacji są Paweł Gebert, biegły sądowy z zakresu ochrony i dobrostanu zwierząt, Adam Van Bendler, założyciel Fundacji Psia Krew oraz Stage Production. Zbiórka została przedłużona. Na razie udało się zebrać 20% z potrzebnej kwoty. Pomożesz? Link do zrzutki na aplikację Animal Helper. https://zrzutka.pl/animalhelper Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.