Biogazownia Biogazownie w miastach: czy odpady z restauracji mogą zasilać zieloną rewolucję? 08 maja 2025 Biogazownia Biogazownie w miastach: czy odpady z restauracji mogą zasilać zieloną rewolucję? 08 maja 2025 Przeczytaj także Biogazownia Mieszkańcy kontra biogazownia. 1,9 MW czystej energii, ale nie w sąsiedztwie? W Sierpcu (woj. mazowieckie) planowana jest budowa biogazowni przemysłowej o mocy 1,9 MW. Mimo że inwestycja ma przynieść lokalne źródło energii i nowe miejsca pracy, 399 mieszkańców podpisało petycję protestacyjną. Spór pokazuje, jak trudno dziś pogodzić zieloną transformację z akceptacją społeczną. Biogazownia Domowa biogazownia w twoim ogródku. Nowy trend w ekologii Domowe biogazownie jak dotąd były popularne głównie w większych gospodarstwach rolnych. Od niedawna, dzięki ofercie jednego ze znanych sklepów, możliwy jest zakup takiego urządzenia do swojego ogrodu. Czy miejskie biogazownie to klucz do czystego powietrza, walki z marnowaniem jedzenia i niższych rachunków za energię? W Europie coraz wyraźniej słychać głosy, że warto tę ścieżkę przetestować — szczególnie w czasach, gdy każda tona odpadu może być także źródłem energii. Reklama Spis treści ToggleZielona transformacja, która zaczyna się pod ziemiąGospodarka o obiegu zamkniętym: praktyka, nie tylko hasłoPotencjał technologii i nowego modeluPrzepisy w służbie zmianomCo z Polską? Zielona transformacja, która zaczyna się pod ziemią Kiedy myślimy o zielonej transformacji, najczęściej przywołujemy wielkie farmy wiatrowe czy panele fotowoltaiczne na dachach domów. Tymczasem przyszłość odnawialnych źródeł energii może rozwijać się tuż pod powierzchnią miast – dosłownie, w piwnicach, na terenach przemysłowych czy w zapomnianych przestrzeniach technicznych. W Wielkiej Brytanii coraz głośniej mówi się o potrzebie wdrażania lokalnych, miejskich biogazowni wykorzystujących fermentację beztlenową. Startupy i eksperci branżowi wskazują, że bioodpady z gastronomii, handlu i placówek publicznych mogłyby być przekształcane w energię cieplną, elektryczną lub biometan. Takie instalacje — w zależności od skali dzielnicy i skuteczności selektywnej zbiórki — mogłyby przetwarzać od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy ton bioodpadów rocznie. To koncepcja, która pokazuje, jak zrównoważony rozwój może być lokalny, praktyczny i społecznie sprawiedliwy — choć na razie pozostaje na etapie idei i wstępnych analiz. Mieszkańcy kontra biogazownia. 1,9 MW czystej energii, ale nie w sąsiedztwie? Gospodarka o obiegu zamkniętym: praktyka, nie tylko hasło Miasta produkują ogromne ilości odpadów organicznych – resztki z gastronomii, sklepów spożywczych, kuchni szkolnych czy szpitalnych. Zbyt często trafiają one na składowiska, generując emisje metanu i CO₂. Tymczasem te same odpady mogą zasilać lokalne sieci ciepłownicze, ogrzewać wodę w żłobkach, ładować autobusy elektryczne lub być źródłem biometanu dla miejskich flot. W krajach Europy Zachodniej rośnie zainteresowanie takim podejściem. Zamiast jednej wielkiej elektrowni – wiele mniejszych, rozproszonych instalacji. Zamiast centralizacji – lokalne pętle cyrkularne, które skracają łańcuchy energetyczne i obniżają emisje związane z transportem. Potencjał technologii i nowego modelu Zgodnie z szacunkami organizacji WRAP UK, miejskie biogazownie mogą być istotnym elementem przejścia do gospodarki o obiegu zamkniętym. Dzięki fermentacji beztlenowej możliwe jest przekształcenie odpadów w biogaz, który następnie może być wykorzystany do produkcji energii elektrycznej lub biometanu, wtłaczanego do miejskiej sieci gazowej. Takie instalacje miałyby potencjał pokrywania części lokalnych potrzeb energetycznych – szczególnie jeśli zostaną połączone z miejskimi systemami ciepłowniczymi lub transportowymi. Dodatkowo, mogłyby stworzyć miejsca pracy i pobudzić lokalne rynki usług środowiskowych. Jednak jak dotąd — w tym także w Wielkiej Brytanii — tego typu rozwiązania pozostają raczej przedmiotem koncepcji i planów, a nie działających inwestycji. Przepisy w służbie zmianom W kwietniu 2025 roku w Anglii zaczęły obowiązywać nowe przepisy w ramach programu Simpler Recycling. Nakładają one na firmy zatrudniające powyżej 10 pracowników obowiązek selektywnej zbiórki odpadów spożywczych. To przełomowe działanie legislacyjne, które ma szansę połączyć regulacje środowiskowe z rynkowymi impulsami do innowacji. Startupy i inwestorzy z sektora OZE liczą, że nowe przepisy stworzą przestrzeń do wdrażania lokalnych modeli energetycznych — w tym właśnie miejskich biogazowni. Na razie jednak są to tylko propozycje — zanim staną się rzeczywistością, potrzebne będą inwestycje, zezwolenia, a przede wszystkim gotowość miast do integracji takich systemów z już funkcjonującą infrastrukturą. Co z Polską? W Polsce działa wiele biogazowni, jednak dominują te przy gospodarstwach rolnych, oczyszczalniach ścieków lub wysypiskach. Miejskie instalacje przetwarzające odpady z restauracji, szkół, sklepów czy osiedli mieszkaniowych wciąż są wyjątkiem — a w zasadzie ich po prostu nie ma. To pokazuje, jak wiele mamy jeszcze do zrobienia. W obliczu rosnących cen energii, problemu marnowania żywności i wyzwań środowiskowych, lokalne biogazownie mogłyby odegrać kluczową rolę w transformacji energetycznej dużych aglomeracji. Czasem wystarczy zajrzeć do kontenera z odpadkami, by dostrzec, jak wiele energii wyrzucamy każdego dnia — dosłownie. Zobacz też: Domowa biogazownia w twoim ogródku. Nowy trend w ekologii Źródło: GOV.UK, WRAP UK, Dark Green Group, ReLondon Fot.: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.