Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Linie bezpośrednie – niezbędny krok w kierunku transformacji energetycznej

Linie bezpośrednie – niezbędny krok w kierunku transformacji energetycznej

Koncepcja linii bezpośrednich to rozwiązanie dla biznesu, firm produkcyjnych i lokalnych przedsiębiorców. Wygląda atrakcyjnie na papierze, ale w praktyce nie działa. Wymaga bowiem zgody Urzędu Regulacji Energii. Na ten moment liczba wydanych zgód równa się… zero. Dlatego konieczna jest jej nowelizacja.  

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Rozwiązanie dla przemysłu energochłonnego

Przyspieszenie w obszarze energetyki odnawialnej w naszym kraju jest niezbędne, a odblokowanie projektu linii bezpośrednich znacznie by to ułatwiło. Przede wszystkim pomogłoby w tańszym i efektywniejszym korzystaniu przez przemysł energochłonny z energii elektrycznej pochodzącej z OZE wytwarzanej niedaleko zakładów produkcyjnych. Obecnie jest to możliwe w teorii, gdyż budowa linii bezpośredniej wymaga zgody Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Odbiorca może ją otrzymać tylko wtedy, gdy nie może zaspokoić zapotrzebowania na energię za pośrednictwem Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. W praktyce oznacza to, że URE nie może wydać zgody, jeśli odbiorca jest już przyłączony do sieci lub może się do tej sieci przyłączyć.

Według aktualnych przepisów linia bezpośrednia to połączenie jednostki wytwórczej i odbiorcy w układzie, który działa poza siecią publiczną i nie ma możliwości przyłączenia do niej. Dlatego w obecnym kształcie linie bezpośrednie pozostają zapisem w ustawie, a nie realnym rozwiązaniem. Wiedzą o tym doskonale przedsiębiorcy – w ostatnich latach do URE wpływał średnio jeden wniosek rocznie. Dotychczas URE nie wydało żadnej zgody na budowę, ponieważ nie spełnione zostały ustawowe warunki.

Nowelizacja ustawy to konieczność

Nowelizacja ustawy Prawo Energetyczne, które ma doprecyzować przepisy w zakresie budowy linii bezpośrednich jest konieczna. Bez jej uregulowania, nie ma szans na rozwój w tym obszarze. Obecnie projektem zmian zajmuje się Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Kluczową kwestią jest doprecyzowanie definicji linii bezpośredniej, tak by mógł być do niej podłączony również odbiorca, który korzysta z krajowej sieci energetycznej.

– W nowej ustawie definicja linii bezpośredniej musi ulec doprecyzowaniu, uwzględniając różnicę w jej funkcjonowaniu w stosunku do auto konsumpcji energii elektrycznej przez odbiorcę. W projekcie Ministerstwa takie zróżnicowanie jest proponowane poprzez możliwość przyłączenia zarządcy linii bezpośredniej do Krajowego Systemu Energetycznego. A więc instalacje połączone za pośrednictwem linii bezpośredniej nie będą już wyłącznie pracowały wyspowo. To krok w dobrym kierunku – czytamy w komentarzu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Przygotowane przez resort przepisy zakładają m.in.:

  • gwarancję przyłączenia linii bezpośredniej – warunkiem ma być zastosowanie automatyki regulacyjnej umożliwiającej wprowadzanie mocy do sieci ponad moc umowną w istniejących warunkach przyłączenia dla przedsiębiorstwa,
  • zapewnienie podmiotom przyłączonym do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego możliwości korzystania z linii bezpośredniej oraz zasilania nią urządzenia instalacji odnawialnego źródła energii,
  • zapewnienie możliwości budowy i zarządzania instalacją OZE oraz linią bezpośrednią innemu podmiotowi niż przedsiębiorcy korzystającemu z tej energii,
  • obniżenie lub likwidację większości opłat, które obecnie są nakładane na etapie dystrybucji energii,
  • wyłączenie autoprodukcji energii w ramach wewnętrznej sieci przedsiębiorstw z regulacji dot. linii bezpośredniej.

Linie bezpośrednie – co to jest i jak działają?

Linia bezpośrednia łączy źródło energii np. farmę fotowoltaiczną z odbiorcą lub z przedsiębiorstwem energetycznym. Korzyścią dla przedsiębiorcy jest to, że może odebraną energię zużywać we własnych obiektach lub przesłać dalej – do podmiotów zależnych bądź odbiorców. Dzięki bezpośredniemu przesyłowi, energia ze źródła trafia do odbiorcy, z pominięciem sieci elektroenergetycznej.

Linie bezpośrednie stanowią zachętę do inwestowania w nieduże jednostki wytwórcze oparte na odnawialnych źródłach energii. Plusem z pewnością jest brak formalności i opłat związanych z przyłączeniem instalacji OZE do sieci elektroenergetycznej oraz redukcja opłat związanych z dystrybucją energii do odbiorcy. 

Korzyści linii bezpośrednich to m.in.:

  • możliwość uruchomienia nowych mocy OZE pomimo ograniczeń przyłączeniowych Krajowego Systemu Elektroenergetycznego,
  • obniżenie opłat związanych z dystrybucją energii,
  • korzystanie z niższych cen energii z OZE. 

Najwięcej korzyści uzyskają te przedsiębiorstwa, które największe zużycie energii mają w ciągu dnia lub zainwestują dodatkowo w magazyny energii umożliwiające korzystanie z prądu z OZE również wieczorem czy w nocy.

Linie bezpośrednie to doskonałe rozwiązanie dla biznesu, a w szczególności dla najbardziej energochłonnych sektorów. Obecnie wiele branż szczególnie z obszarów produkcyjnych boryka się z poważnymi wyzwaniami wynikającymi ze wzrostu cen energii. Budowa linii bezpośredniej pozwoli nie tylko na korzystanie z czystej, darmowej energii z OZE, ale także na obniżenie opłat nakładanych już na etapie dystrybucji prądu bez dodatkowego obciążania sieci elektroenergetycznejkomentuje Bartłomiej Solner, Dyrektor Strategii Sprzedaży B2B w Columbus Energy.

Transformacja energetyczna kraju

Polsce potrzebne są zmiany w obszarze legislacji, które odblokują potencjał odnawialnych źródeł energii dla krajowej gospodarki. 

– Prawidłowo rozwinięty system lokalnych sieci przesyłowych, pozwala regionalnym przedsiębiorcom i inwestorom na inwestycje w źródła wytwarzania energii, które będą w przyszłości głównie źródłami zielonej energii.

Lokalne inwestycje energetyczne mogą znacząco złagodzić deficyt zielonej energii i umożliwić naszym producentom eksport naszych towarów na rynki europejskie. Nie mówiąc o pozytywnym wpływie na ceny konsumowanej energii – pisze Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Przypadek linii bezpośrednich przypomina problem z jakim od lat boryka się branża energetyki wiatrowej. Miejmy nadzieję, że na odblokowanie linii nie będziemy musieli czekać tak długo. 

źródło: gov.pl, zpp.net.pl, wysokienapiecie.pl, Columbus Energy

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.