Wiadomości OZE W jaki sposób Islandia chce pozbyć się nadmiernej ilości CO2? 27 września 2019 Wiadomości OZE W jaki sposób Islandia chce pozbyć się nadmiernej ilości CO2? 27 września 2019 Przeczytaj także Wiadomości OZE Nowy program wsparcia. 5 mln zł na społeczności energetyczne Mazowsze rusza z nowym programem wsparcia – „Mazowsze dla społeczności energetycznych”! Władze Mazowsza podpisały także z Bankiem Ochrony Środowiska S.A porozumienie o współpracy m.in. w zakresie transformacji energetycznej. Wiadomości OZE “Rewolucja energetyczna” czy cenzura? Donald Trump usuwa informacje o globalnym ociepleniu “Nowa rewolucja energetyczna”, “kres wojny z węglem” i… usunięcie informacji o globalnym ociepleniu ze stron rządowych Białego Domu. Tak przejawia się nowa wizja Donalda Trumpa, tuż po zaprzysiężeniu na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Islandia należy do tych krajów Europy, które maksymalnie ograniczają udział paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii. Już w 2017 r. Międzynarodowa Organizacja Energetyczna opublikowała badanie, z którego wynika, że 99,99% zapotrzebowania energetycznego tego kraju jest zaspokajane dzięki przyjaznym środowisku OZE. Dodatkowo Islandia pracuje nad technologiami mającymi rozprawić się z nadmiarem CO2. Reklama – W świecie OZE często mówimy o tym, jak wielkie są emisje dwutlenku węgla w różnych państwach Unii Europejskiej. Niemniej jednak rzadziej podejmujemy temat tego, co te państwa robią, aby z tym dwutlenkiem węgla walczyć. Co się okazuje na Islandii? Naukowcy znaleźli doskonały sposób, jak połączyć dwutlenek węgla z wodą i skałą bazaltową, i stworzyć z tego wszystkiego mieszaninę, która po dwóch latach zamienia się w skałę – zauważyła Joanna Maraszek, redaktorka portalu Świat OZE. Projekt o nazwie CarbFix współtworzą badacze oraz inżynierowie z Uniwersytetu Islandzkiego, francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS), amerykańskiego Uniwersytetu Columbia oraz firmy Reykjavik Energy. Celem tego przedsięwzięcia jest pozbycie się jak największej ilości dwutlenku węgla. Z tego powodu stworzono specjalną instalację pod elektrownią geotermalną Hellisheidi, umiejscowioną na wulkanie Hengill. Lokalizacja tej inwestycji jest nieprzypadkowa: elektrownia znajduje się na skałach bazaltowych powstałych na skutek zastygnięcia warstw lawy oraz gwarantuje dostęp do niemal nieograniczonej ilości wody, potrzebnej w przeprowadzanym tu procesie mineralizacji. Wybudowana w tym celu instalacja pompuje pod wulkanem wodę – jej zadaniem jest uruchomienie sześciu turbin, które dostarczają ciepło i energię elektryczną do oddalonego o 30 km Reykjaviku. Podczas tego procesu wychwytuje się z powietrza dwutlenek węgla, następnie CO2 kondensuje się i rozpuszcza w wodzie. Powstały w ten sposób roztwór wtłacza się pod wysokim ciśnieniem w skały znajdujące się 1000 m pod ziemią, gdzie wypełnia on ubytki skalne. Wówczas rozpoczyna się zachodzenie reakcji chemicznej pomiędzy zawartym w wodzie gazem a magnezem, wapniem i żelazem, będącymi składnikami bazaltu. Podczas tego procesu dwutlenek węgla przeobraża się w skałę. Choć w normalnych warunkach taka przemiana zajęłaby mu tysiąclecia, to w laboratorium skrócono ten proces do zaledwie dwóch lat. Wadą takiego rozwiązania jest konieczność korzystania z ogromnych zasobów słodkiej wody. Naukowcy pracują jednak nad tym, by w przyszłości można było wykorzystywać w tym celu słoną wodę morską. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.