Wiadomości OZE Wyciek w fińskiej oczyszczalni: 35 tys m³ trafiło do Bałtyku 16 listopada 2019 Wiadomości OZE Wyciek w fińskiej oczyszczalni: 35 tys m³ trafiło do Bałtyku 16 listopada 2019 Przeczytaj także Energetyka Czy to detronizacja litu w branży baterii? Naukowcy opracowali baterię sodową zdolną do naładowania w kilka sekund Od lat producenci akumulatorów bez powodzeń poszukiwali techniki umożliwiającej ekspresowe naładowanie baterii. Dziś wydaje się to bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. … Ekologia Ekologia coraz częściej decyduje w lokalnej polityce. Przykład z Bystrej Mieszkańcy Bystrej, sielankowego zakątka Beskidu Żywieckiego, nie zgodzili się na zabudowę terenów zielonych. Swój bunt wyrazili podczas niedawnych wyborów samorządowych. Wójt Gminy Wilkowice, Janusz Zemanek, był jedynym startującym kandydatem, a mimo tego – nie otrzymał wymaganej połowy głosów. Ponad 60% głosujących było przeciw. Powód? Pomysł zabudowy terenów zielonych w Bystrej. Z powodu wycieku z oczyszczalni w Finlandii do Bałtyku trafiło około 35 tysięcy metrów sześciennych ścieków. Awaria miała miejsce w zeszłym tygodniu, ale informacja o niej trafiła do opinii publicznej w ciągu ostatnich kilku dni. Reklama Wyciek z oczyszczalni w Turku, która znajduje się na południowym zachodzie Finlandii, trafił najpierw do rzeki Raisio. Ścieki z przepompowni spływały do wody już od początku minionego tygodnia. Awarie zauważono w piątek. Minęło jednak kilka dni, zanim informacja trafiła do mediów. Powiadomiono Centrum Rozwoju Gospodarczego, Transportu oraz Środowiska (Ely-keskus) w Finlandii, a także lokalnych urzędników, którzy zajmują się ochrona środowiska. Jak podały władze oczyszczalni, do incydentu doszło w wyniku „błędu ludzkiego” – w trakcie remontu sieci kanalizacyjnej wykonawca podłączył linię ściekową do niewłaściwej studzienki. W oficjalnym komunikacie miejskiej oczyszczalni w Turku (TSP) podano, że wyciek stanowi około 40% średniego dziennego przepływu zakładu. Zdaniem ekspertów, wyciek był poważny. „Szczęściem w nieszczęściu” dla Finlandii jest pora roku, w której nastąpił. Inspektor Ely Sanna Kipina-Salokannel oceniła, że w sezonie letnim skutki awarii byłby poważniejsze, a teraz – od razu spłynęły do morza. Mirva Levomaki, dyrektor oczyszczalni oświadczyła, że przedsiębiorstwo „bierze na siebie odpowiedzialność za możliwe konsekwencje wycieku„. W sobotę i poniedziałek pobrano pierwsze próbki wody z rzeki oraz obszaru morskiego. Władze mają ustalić, kto odpowie za środowiskowe skutki wycieku. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.