OZE Australijski gigant energetyczny zapowiada przejście na zieloną energię 12 listopada 2020 OZE Australijski gigant energetyczny zapowiada przejście na zieloną energię 12 listopada 2020 Przeczytaj także OZE Fotowoltaika a wartość nieruchomości. Czy instalacja zwiększa cenę domu? Rosnąca popularność paneli fotowoltaicznych to efekt bezpośrednich i szybko odczuwalnych korzyści, jakie przynosi użytkownikom. Niezależność energetyczna, dużo niższe rachunki za prąd już w pierwszym okresie rozliczeniowym po montażu instalacji – to tylko niektóre z nich. W perspektywie wielu lat fotowoltaika daje natomiast dostęp do niemalże darmowej i zielonej energii. A co z wartością nieruchomości? Czy wciąż stosunkowo wysoka inwestycja przekłada się na zwiększenie ceny domu? A jeśli tak, to na jakie zyski można liczyć i – co najważniejsze – na co uważać, aby fotowoltaika faktycznie przyniosła większe zyski ze sprzedaży nieruchomości? Artykuł sponsorowany OZE Spada sprzedaż pomp ciepła. Co to oznacza dla branży OZE? 21 października obchodzimy Dzień Pompy Ciepła. Niestety, w tym roku nie mamy dobrych wieści na temat rozwoju branży. Mimo programów dotacji, sprzedaż urządzeń stale spada. Co jest tego przyczyną? Australijski Fortescue Metals Group to czwarty co do wielkości producent rudy żelaza na świecie. Jego były prezes, a obecnie dyrektor niewykonawczy Andrew Forrest przedstawił wczoraj plany budowy biznesu w zakresie energii odnawialnej. Przedsięwzięcie ma na celu dostarczanie zielonej energii w przystępnych cenach na całym świecie. Reklama Fortescue zobowiązał się do neutralności emisyjnej do 2040 roku, natomiast przez ostatnie 5 lat gromadził licencje i patenty w obszarach OZE. Miliarder Forrest, który w ciągu dwóch dekad przekształcił Fortescue Metals Group w czwartego co do wielkości producenta rudy żelaza na świecie, powiedział, że firma podpisała już wstępne umowy, m.in. w Papui-Nowej Gwinei oraz Afryce. Ponadto zespół kierowników poszukuje kolejnych partnerów do współpracy. – Budujemy portfel aktywów odnawialnych, produkujących zieloną energię na całym świecie – skomentował Forrest na tegorocznej konferencji firmy. Zakład Fortescue Metals Group Potencjał wodoru i amoniaku Dyrektor niewykonawczy dodał, że do tej pory Fortescue przeznaczył 1 miliard dolarów australijskich na działania projektowe, które mają zakończyć się w 2023 roku. Dodatkowo Forrest oczekuje, że jego firma wykorzysta również finansowanie pozabilansowe. – Dzięki skali i innowacjom będziemy w stanie zwiększyć dostawy ekologicznego wodoru i amoniaku. Pozwoli nam to dostarczać tanią zieloną energię na skalę przemysłową. Trafimy do klientów na całym świecie – powiedział Andrew Forrest. Wodorowe i amoniakalne ogniwa paliwowe będą wykorzystywane w transporcie i spedycji, amoniak w nawozach, a wodór – przy produkcji stali. Według Forresta, początkowym celem firmy jest posiadanie 235 gigawatów zainstalowanej mocy. Nie podał jednak daty osiągnięcia tych wartości. – To bardzo trudny do osiągnięcia cel, jeśli nie niemożliwy – stwierdził Gero Farruggio, Dyrektor ds. Odnawialnych Źródeł Energii w firmie badawczej Rystad Energy Farruggio. – Dla porównania, wiodący koncern energetyczny BP planuje wyprodukować 50 gigawatów energii odnawialnej do 2030 roku. Australia Południowa w całości zasilana energią ze Słońca Zielona energia i równe szanse Pomimo pandemii koronawirusa, Forrest podróżował po świecie i odwiedził 23 kraje, aby wybrać partnerów biznesowych, i zamierza odwiedzić kolejne. Przedsiębiorca podkreśla, że będzie podpisywać kontrakty tylko z tymi krajami, w których przestrzegane są prawa człowieka. – Będziemy nalegać na równe szanse. Równe możliwości zatrudnienia, równe traktowanie i równe wypłaty dla mężczyzn i kobiet – zapewnił Forrest. W zeszłym roku firma odnotowała rekordowy zysk netto w wysokości 4,74 miliarda dolarów australijskich dzięki połączeniu wysokich cen rudy żelaza i wyższych marż na swoich produktach. Źródło: Reuters Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.