Elektromobilność Nawet 20 lat w elektryku! Baterie w autach elektrycznych degradują się coraz wolniej 16 września 2024 Elektromobilność Nawet 20 lat w elektryku! Baterie w autach elektrycznych degradują się coraz wolniej 16 września 2024 Przeczytaj także Elektromobilność Za wyrejestrowanie samochodu spalinowego darmowy bilet na komunikację miejską Kolejne miasto wprowadza tzw. premię środowiskową, czyli możliwość uzyskania środków na komunikację miejską w zamian za sprzedanie lub zezłomowanie samochodu spalinowego. Frankfurt przeznacza aż 1,5 miliarda euro na reformę transportu. Elektromobilność Autobus elektryczny testowany na pustyni. Sprawdzano wytrzymałość baterii w wysokich temperaturach Coraz bardziej widoczne skutki globalnego ocieplenia sprawiają, że państwa inwestują w zeroemisyjne i przyjazne dla środowiska technologie. Zmiany te zachodzą… Krytycy elektromobilności zwracają uwagę, że, podobnie jak w przypadku telefonów czy laptopów, baterie samochodów elektrycznych z czasem degradują się. Jak jednak wskazują ostatnie analizy, proces tracenia pojemności przez akumulatory elektryków jest coraz wolniejszy. W 2019 roku postępował on w tempie średnio 2,3% rocznie. Według najnowszych badań, na nowszych modelach wartość ta spadła do 1,8% w skali roku. Reklama Czym jest degradacja baterii w samochodach elektrycznych? Baterie, które da się rozładować i naładować, z biegiem czasu ulegają degradacji. Dotyczy to zarówno smartfonów, tabletów czy laptopów, jak i samochodów elektrycznych. Akumulatory umieszczone w tych sprzętach zwykle są w stanie dostarczyć nieco więcej energii, niż urządzenie może przyjąć. Powoduje to stopniowe zmniejszanie się pojemności takiej baterii. Nie trzeba zresztą posiadać elektryka, aby się o tym przekonać – współczesne smartfony po kilku latach używania często zaczynają się rozładowywać znacznie szybciej. Nie jest tak, że zaczynają pobierać coraz więcej energii – po prostu bateria traci na pojemności. Jak wynika z badań firmy Geotab, spadek pojemności baterii samochodów elektrycznych nie jest linearny. Zwykle podczas pierwszego roku do 2 lat użytkowania takiego auta, kierowca zobaczy stosunkowo wysoki spadek pojemności. Potem tempo degradacji znacząco spada, by pod koniec życia baterii znowu przyspieszyć. Ile dokładnie zajmuje taki proces? Degradacja akumulatorów w elektrykach coraz wolniejsza W 2019 roku firma Geotab opublikowała raport, gdzie zaprezentowała tempo degradacji baterii w różnych modelach samochodów elektrycznych. Oczywiście, jedne modele radziły sobie lepiej, a inne gorzej, jednak średni poziom zużycia akumulatora osiągnął 2,3% w skali roku. Oznacza to, że przeciętny elektryk kupiony pięć lat temu ma o 11,5% mniej pojemną baterię, niż gdy wyjeżdżał z salonu, a zapewne nawet więcej, biorąc pod uwagę brak liniowości procesu degradacji. Norwegia: prawie 95% sprzedanych w sierpniu samochodów to elektryki Geotab postanowił powtórzyć to badanie w tym roku, biorąc pod uwagę nowsze modele samochodów elektrycznych. Jak się okazało, wynik został znacząco poprawiony. Baterie współczesnych elektryków degradują się w średnim tempie 1,8% rocznie. Zaledwie 0,5 punktu procentowego różnicy może wydawać się niewielkim skokiem, jednak znacząco wydłuża żywotność samochodu elektrycznego. Blisko 20 lat bezpiecznej jazdy Podczas gdy elektryki kupione w 2019 roku aktualnie mają kilkanaście procent mniej pojemną baterię niż przy wyjechaniu z salonu, samochód kupiony dziś za pięć lat zdegraduje baterię na poziomie około 10%. Modele z 2019 roku 80% fabrycznego stanu akumulatora osiągną po zaledwie dekadzie. W przypadku współczesnych elektryków okres ten wydłuża się do 12-13 lat. Jak podkreśla Geotab, granica wzrastającego ryzyka awarii to kolejne 6,5 roku. Daje nam to wynik niemalże dwóch dekad do momentu, w którym degradacja baterii znacząco wpłynie na poruszanie się autem elektrycznym. – Czytaj także: Wojna o elektryki trwa. Kanada ze 100% cłem na auta elektryczne z Chin Źródła: elektrowozo.pl, geotab.com Fot. Canva (Matt Weissinger, Elly Miller, philpell) Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.