Apel o prędkie wprowadzenie dotacji do zakupu e-rowerów wystosowało angielskie przedsiębiorstwo Halfords. Czy Wielka Brytania, która przewodzi na drodze europejskiej elektromobilności podąży za Francją i zacznie dotować elektryczne rowery?

E-rower za starą brykę

Sprzedawca akcesoriów i części samochodowych, systemów car-audio, nawigacji satelitarnej, rowerów oraz akcesoriów campingowych twierdzi, że Brytyjczycy powinni otrzymać gotówkę na zakup elektrycznych rowerów. Jednak jest pewien warunek: pieniądze na zeroemisyjny pojazdy miałyby zostać wydane, jeśli obywatele zezłomują stary samochód. Oczywiście ten z silnikiem spalinowym.

Halfords wezwał rząd do wprowadzenia zachęt finansowych, ponieważ ceny elektrycznych rowerów są nadal poza zasięgiem wielu Brytyjczyków. Właściciel sieci sklepów chciałby, aby oprócz dopłat do e-rowerów wprowadzono wzorem Francji dotacje dla tych, którzy zezłomują swój wysokoemisyjny samochód.

Pieniądze na e-mobilność już są

W Wielkiej Brytanii można już uzyskać dotacje do wielu form elektrycznego transportu: samochodów typu plug-in, motocykli, furgonetek i ciężarówek. Jak podaje angielski minister transportu Chris Heaton-Harris, rząd przygotowuje już program wsparcia dla kupna e-rowerów, a jego szczegóły zostaną podane na wiosnę.

Jak na razie mówi się w Wielkiej Brytanii o wakacyjnym dotowaniu przejazdów dla e-rowerzystów, aby pobudzić entuzjazm zwolenników elektromobilności i nowych technologii, jednak na razie do tego nie doszło. Teraz pracownicy, którzy jeżdżą własnym samochodem do pracy, mogą ubiegać się o zwrot 45 pensów za milę, podczas gdy stawka za dojazd e-rowerem wynosi tylko 20 pensów. Firma Halfords chciałaby, aby to się zmieniło.