Zamrożenie cen energii inaczej wpłynie na opłacalność fotowoltaiki u osób objętych systemem opustów, a inaczej na właścicieli PV w systemie net-billingu. Jak w świetle nowych przepisów wygląda opłacalność fotowoltaiki w 2023 roku?
Spis treści
Zamrożenie cen energii a opłacalność fotowoltaiki
Zamrożenie ceny energii to efekt ustawy przyjętej przez sejm 7 października. Prezydent podpisał ustawę 14 października, a nowe przepisy obowiązywać będą od 1 grudnia 2022 roku i przez cały rok 2023. Ustawa obejmie gospodarstwa domowe oraz innych odbiorców objętych wsparciem.
Nowe przepisy nie dotykają szczegółowo kwestii cen energii dla właścicieli fotowoltaiki, których jest w Polsce już ponad 1,13 mln. W dokumencie zasygnalizowano jedynie, że będą respektowane zasady dla odbiorców objętych systemem net-metering (system opustów) w kontekście rocznych limitów energii. Należy zatem nastawić się na analogiczne zasady jak dla pozostałych gospodarstw domowych.
Zamrożenie cen energii inaczej wpłynie na opłacalność fotowoltaiki u osób objętych systemem opustów, a inaczej na właścicieli PV w systemie net-billingu.
Opłacalność fotowoltaiki w systemie opustów
Prosumenci podłączeni do sieci przed 31 marca 2022 roku, objęci systemem opustów, nadal będą mogli bezgotówkowo rozliczać energię przekazaną i pobraną według proporcji 1 do 0,8 lub 0,7 (w zależności od mocy instalacji). Jeśli w rozliczeniu rocznym okaże się, że pobrali z sieci więcej energii niż do niej przesłali, będą musieli dopłacić za różnicę. Przy czym, jeśli różnica nie przekroczy 2 000, 2 600 lub 3 000 kWh (w zależności od przysługującego limitu) w ciągu roku, będą obowiązywały ich zamrożone stawki.
– Prosumenci objęci systemem opustów nie muszą się tak bardzo niepokoić nowymi przepisami, pod warunkiem, że wielkość ich instalacji odzwierciedla obecne i przyszłe zapotrzebowanie na energię – tłumaczy Damian Różycki, Prezes Zarządu w Columbus Obrót.
Opłacalność fotowoltaiki a net-billing
Jak zamrożenie cen energii wpłynie na właścicieli instalacji rozliczających się w net-billingu?
– Z kolei właściciele instalacji, które zostały przyłączone do sieci po 31 marca 2022 roku, objęci nowym systemem net-billing, rozliczają się osobno za energię wysyłaną oraz pobieraną z sieci.
W ich przypadku przekroczenie limitu zużycia może być bardziej prawdopodobne. Jednak trzeba pamiętać o cenie energii, bo sprzedaż nadwyżki odbywa się w oparciu o miesięczną rynkową cenę energii elektrycznej, która od wakacji 2022 roku utrzymuje się na wysokim poziomie (0,796 zł/kWh w lipcu, 1,019 w sierpniu, 0,711 we wrześniu). Jest on sporo wyższy niż standardowe stawki w umowach w 2022 – dodaje Damian Różycki.
Oznacza to, że prosumenci w net-billingu na swoich kontach rozliczeniowych gromadzą nadwyżki finansowe. Poza tym, obecne prognozy cen energii na przyszły rok i sytuacja w sektorze wytwarzania konwencjonalnego, który jeszcze ciągle odpowiada za ponad 70% energii w Polsce, wskazują że podobna sytuacja cenowa może utrzymać się również w 2023 roku. Jeśli tak będzie, prosumenci objęci net-billingiem mogą okresowo zyskiwać więcej niż właściciele instalacji korzystający z opustów (net-meteringu).
Opłacalność fotowoltaiki w 2023 roku – wyliczenia
Zawirowania na rynku energii oraz duża niepewność co do tego, jak będą kształtowały się ceny w kolejnych latach, pokazują że inwestycja we własne źródło OZE to dobry sposób na obniżenie kosztów i zabezpieczenie się przed kolejnymi podwyżkami cen energii.
– Na podstawie zapowiadanych stawek za zużycie energii elektrycznej w 2023 roku, oszacowaliśmy jakich rachunków za energię elektryczną mogą spodziewać się Polacy w przyszłym roku. Porównaliśmy to do rocznych kosztów, jakie poniosą właściciele instalacji fotowoltaicznych rozliczający się w systemie net-billing. Okazało się, że różnica jest olbrzymia. Mimo, iż nie wiemy, jak będą kształtowały się ceny i zasady rozliczeń w kolejnych latach, ten przykład pokazuje, że inwestycja we własne źródło energii ma jeszcze większy sens niż wcześniej – mówi Damian Różycki.
Gospodarstwo domowe | Roczne zapotrzebowanie na energię elektryczną (ee) | Miesięczny rachunek za ee | Roczny koszt ee w 2022 roku bez PV | Roczny koszt energii w 2023 roku bez PV | Roczny koszt ee dla właścicieli instalacji PV(w net-billingu*) | Roczny koszt ee dla właścicieli instalacji PV z magazynem energii(w net-billingu*) |
5 – os. rodzina mieszkająca w domu | 4 932 kWh | 300 zł | 3 600 zł | 3 770 zł | 812 zł(moc elektrowni PV – 5,92 kWp) | 334 zł(moc elektrowni PV – 5,92 kWp) |
4 – osobowa rodzina mieszkająca w domu | 3 452 kWh | 210 zł | 2 520 zł | 3 743 zł | 682 zł(moc elektrowni PV – 4,07 kWp) | 330 zł(moc elektrowni PV – 4,07 kWp) |
3 – os. rodzina mieszkająca w domu | 2 630 kWh | 160 zł | 1 920 zł | 2 592 zł | 476 zł(moc elektrowni PV – 3,33 kWp) | 248 zł(moc elektrowni PV – 3,33 kWp) |
* Wyliczenia uwzględniają prognozowaną na 2023 rok miesięczną rynkową cenę energii, stawkę za 1 kWh energii w 2022 roku (0,73 zł), stawkę za 1 kW energii w 2023 roku (0,85 zł do limitu), stawkę 1,40 zł powyżej limitu, typowy poziom opłat za dystrybucję energii pobranej z sieci.
– Gdyby limity na energię miałyby pozostać z nami na dłużej, a w związku z tym model oparty na “centralnie sterowanej” wysokiej i niskiej stawce za samą energię, to prawie zawsze postawienie na niezależność energetyczną (chociażby częściową) będzie dawać większy spokój oraz chronić naszą rodzinę i firmę przed prawdopodobnymi kolejnymi zmianami w sektorze energii. Inwestowania we własne OZE i inteligentne usługi nie można traktować jako mody, a jako sposób na obecne i przyszłe szoki cenowe – podsumowuje Damian Różycki.
Wiele rodzin zastanawia się czy limity określone w ustawie będą dla nich wystarczające i o ile podniosą się ich rachunki, jeśli przekroczą próg zużycia energii w taniej cenie.
Czy limit 2000 kWh będzie wystarczający?
Jak pokazują dane GUS, średnie roczne zużycie energii elektrycznej na jednego mieszkańca w Polsce w 2021 roku wyniosło 829 kWh. Przy czym mieszkaniec miasta zużywał w ciągu roku średnio o 46 kWh mniej (811 kWh) niż osoba zamieszkująca tereny wiejskie (857 kWh). Biorąc pod uwagę dane GUS, można wywnioskować, że szansę na zmieszczenie się w ustawowych limitach będą miały tylko osoby prowadzące jedno- lub dwuosobowe gospodarstwa domowe. Z kolei rodziny trzyosobowe i większe najprawdopodobniej przekroczą wyznaczone progi.
– Na podstawie danych GUS można łatwo policzyć, że czteroosobowa rodzina przeciętnie zużyje w ciągu roku ok. 3 244 – 3 426 kWh energii elektrycznej, przekraczając limit taniego prądu o ok. 1 244 – 1 426 kWh. Za energię w ustawowym limicie zapłacą 1700 zł (przy końcowym koszcie energii równym 0,85 zł brutto), a za pozostałe kilowatogodziny rachunek może sięgać od 1 592 do 1 826 zł. Daje to łącznie sumę 3 292 – 3 526 zł, podczas gdy rachunek za takie same widełki zużycia w 2022 roku kształtuje się na poziomie 2 433 – 2570 zł – wylicza Damian Różycki.
Uwzględniając szereg czynników, takich jak maksymalna cena prądu dla gospodarstw domowych, o której mówiono przy okazji prac nad projektem “ustawy osłonowej”, wysokość opłat dystrybucyjnych, prawdopodobna zmiana stawki VAT z 5% na 23% i powrót akcyzy, opłaty handlowe, a także szacowane poziomy taryf na 2023 wśród sprzedawców energii oraz sporo większe niż wskazane limity realne roczne zapotrzebowanie na energię w domach jednorodzinnych. Można spodziewać się, że w przyszłym roku rzeczywiste całkowite koszty energii elektrycznej będą kształtować się na poziomie ok. 1,1 – 1,4 zł/kWh brutto. Oznacza to wzrost o ok. 70-80%.
Dowiedz się więcej o zamrożeniu cen energii w Polsce:
źródło: mat. prasowe Columbus Energy, zdj. główne: Canva
* Przepisy wykonawcze do ustawy zamrażającej ceny energii są nadal w toku prac legislacyjnych. Określone w ustawie stawki oraz szczegółowe zasady mogą ulec zmianie. Analizy zawarte w artykule opierają się na danych, które znajdują się w obecnie obowiązujących dokumentach.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.