Instalacja fotowoltaiczna z magazynem energii

Poznaj orientacyjne koszty

Energia atomowa… na Księżycu? Taki plan mają Chiny i Rosja

Energia atomowa… na Księżycu? Taki plan mają Chiny i Rosja

Energia atomowa… na Księżycu? Taki plan mają Chiny i Rosja

W poniedziałek 4 marca szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos Jurij Borysow podczas wykładu akademickiego zdradził plany Federacji na eksplorację kosmosu. Jak się okazuje, Rosjanie wraz z Chińczykami planują postawić na Księżycu… elektrownię atomową. Ten sposób zasilania potencjalnych kolonii ma być bardziej skuteczny niż stosowana dotychczas energia słoneczna.

CFF OPP Baner poziom mobile450 x 250CFF OPP Baner poziom 6.03.2023 1
Reklama

Rosjanie i Chińczycy chcą atomu na Księżycu

Borysow zdradził, że Roskosmos we współpracy z Chinami pracuje nad sposobem, aby zbudować na satelicie Ziemi elektrownię jądrową. Jego zdaniem wszystkie techniczne problemy takiego przedsięwzięcia zostały rozwiązane poza jednym – nadal nie ma sposobu na chłodzenie reaktorów.

– Na poważnie rozważamy projekt, który w latach 2033-2035 da nam elektrownie na powierzchni Księżyca – mówił Borysow. – To bardzo poważne wyzwanie. Powinno się ja zbudować w sposób automatyczny, bez obecności ludzi – dodał, sugerując, że budową miałyby się zająć zdalnie sterowane lub zaprogramowane maszyny.

W ostatnich latach kwestia powrotu ludzi na Księżyc pojawia się w planach różnych agencji kosmicznych. W przypadku USA ostatni człowiek stanął na satelicie Ziemi w 1972, jednak potem NASA regularnie wysyłała na Srebrny Glob bezzałogowe sądy. Ostatnia z nich wylądowała tam stosunkowo niedawno, bo 22 lutego 2024. W 2026 roku w ramach misji Artemis III dwóch amerykańskich astronautów ma postawić stopy na Księżycu już w 2026 roku.

Federacja Rosyjska próbowała wrócić na Srebrny Glob w zeszłym roku. Ostatnia tego typu misja miała miejsce jeszcze za czasów ZSRR, w 1976 roku. W sierpniu 2023 Roskosmos chciał wysłać na Księżyc bezzałogową Łunę 25, która wskutek nieudanego manewru rozbiła się o powierzchnię ciała niebieskiego. Chińczycy z kolei umieścili na powierzchni Księżyca sondę Chang’e 5 w grudniu 2020 roku. Zgodnie z zapowiedziami władz Państwa Środka, pierwszy Chińczyk stanie na Księżycu przed 2030 rokiem.

Drugi Wielki Wyścig Kosmiczny? Amerykanie też planują energię jądrową na Srebrnym Globie

Skąd jednak pomysł, aby na Srebrnym Globie umieszczać elektrownię atomową? Do tej pory większość łazików czy sond używała do swojego zasilania modułów fotowoltaicznych. Przy dłuższej obecności na Księżycu, zwłaszcza w przypadku misji załogowych, ta metoda może się okazać niewystarczająca, bowiem noc trwa tam tyle, ile 14 ziemskich dni. Potencjalne plany dłuższych wypraw z udziałem ludzi niosłyby więc za sobą konieczność skorzystania z innych źródeł energii.

Rosjanie i Chińczycy nie są jedynymi, którzy wpadli na taki pomysł. W lutym NASA zamknęła pierwszą fazę projektu budowy swoich reaktorów na Księżycu. Etap obejmował projekt małego urządzenia wykorzystującego fuzję jądrową. Obiekt o mocy 40 kW Amerykanie chcą postawić na Księżycu w pierwszej połowie kolejnej dekady. NASA współpracuje w tym projekcie z trzema firmami – Lockheed Martin, Westinghouse i XI (połączona inicjatywa spółek Intuitive Machines oraz X-Energy).

Wygląda na to, że wyścig kosmiczny z ubiegłego stulecia był jedynie jego pierwszą rundą. Druga, napędzana energią nuklearną, już trwa. Czy pierwsze ludzkie bazy na Księżycu zasili energia z reaktorów jądrowych? A jeśli tak, to kiedy się to stanie? Zarówno projekty amerykański jak i rosyjsko-chiński są na razie na etapie zapowiedzi i wczesnych projektów. Czy uda się im dotrzymać zakładanych terminów? Czas pokaże.

– Czytaj także: 58% Polaków nie ma szans, aby dostrzec Drogę Mleczną – to efekt zanieczyszczenia światłem

Źródła: space.com, reuters.com, dw.com, energetyka24.com

Fot. Canva (Anson_iStock; DanielPrudek)

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.