Najnowsze dane pokazują, że Anglia jest w połowie drogi do osiągnięcia zerowej emisji do 2050 roku. Odnotowano rekordowe spadki emisji gazów cieplarnianych w 2020 roku – głównie z powodu ograniczenia przemieszczania się lądem, drogą morską i podróży samolotami.
Czystszy 2020
Według analizy Carbon Brief, skupiającego się na lepszym i kompletnym rozumieniu zmian klimatycznych, emisje gazów cieplarnianych w Wielkiej Brytanii znacznie się obniżyły. W 2020 roku odnotowano spadek o 51% w porównaniu z wynikami z 1990 roku. Przeanalizowano też, że w samym 2020 roku emisja spadła o 11% – prawdopodobnie z powodu ograniczeń w ruchu i kryzysu gospodarki. Analitycy przewidują, że ten wynik może nie utrzymać się w najbliższych dwóch latach z powodu ożywienia gospodarczego.
Carbon Brief podał, że obecne wyniki pokazują skalę trudności w przemianie gospodarki na niskoemisyjną. Postępy Anglii są motywowane również organizacją szczytu klimatycznego COP26.
Emisje
Statystyki mówią, że w 1990 roku brytyjska emisja gazów cieplarnianych wyniosła 794 milionów ton ekwiwalentu CO2. W tamtym czasie Anglia spalała głównie węgiel, aby pokryć zapotrzebowanie na energię. Około 2% miksu energetycznego stanowiła wodna energia odnawialna.
Na zmianę liczby emisji trzeba było czekać aż 30 lat. A to połowa drogi w osiągnięciu pożądanej, zredukowanej liczby emisji do 2050 roku – czyli przez blisko kolejne 30 lat.
W tym procesie uwzględnia się zmiany w transporcie lądowym, gospodarce i lotnictwie. Postęp Anglii w kierunku obniżenia emisji nie byłby taki znaczący, jeśli wzięłoby się pod uwagę wyniki emisji z transportów międzynarodowych, w tym importu.
Carbon Brief wymienił, co wpłynęło na spadek emisji w UK w latach 1990-2010. Była to stopniowa rezygnacja z węgla, kontrola emisji metanu, podtlenku azotu i innych substancji oraz redukcja tych związków z przemysłu. Zredukowano liczbę nieszczelnych instalacji, które prowadziły do zwiększonej emisji. Transport okazał się piętą achillesową Wielkiej Brytanii w kontekście liczby emisji. Zmiany na lepsze zaczęły następować dopiero około 2019 roku. Wcześniej transport Anglii odpowiadał za ponad jedną czwartą krajowej emisji.
OZE
W 2020 roku emisje z sektora energetycznego spadły, ponieważ kontynuowano odejście od węgla, a zaczęto z dużą intensywnością inwestować w odnawialne źródła energii. Zwiększyła się liczba “dni bez węgla” – do 180 w ciągu zeszłego roku. Dzięki energii z OZE w 2020 roku spadł też popyt na gaz i jego produkcja. W Anglii zwiększyła się liczba i wydajność instalacji farm wiatrowych, słonecznych i elektrowni bioenergetycznych. Wielka Brytania stawia też na biomasę pochodzącą ze ścieków, czy rozmaitych odpadów takich jak ścinki z tartaku lub odpady żywnościowe.
źródło: bioenergy-news.com
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.